PORTAL POLONII





BADANIA NAUKOWE
NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ

Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II

Liczba publikacji w portalu:   252   z czego w 2024 roku:   106






PUBLIKACJE   Kanada    ZAMIESZCZONE W PP W ROKU: 2024

Polska księgarnia w Edmonton


AUTOR   Marian J. Bialas

Dr Marian J. Bialas Edmonton (Kanada). Urodzony 9 maja 1942, zmarł 31 grudnia 2015 r. Przeprowadził się do Kanady wraz z żoną Marią na początku lat 80., po pewnym czasie pobytu w Austrii. Zdobył tytuł doktora medycyny naturalnej i przez wiele lat prowadził praktykę w Edmonton. Zawsze wykorzystywał każdą okazję do samokształcenia.


Ważnymi skupiskami Polonii kanadyjskiej są: Calgary, Edmonton, Hamilton, a ponadto Montreal, Ottawa, Vancouver czy Winnipeg. Centrum życia społeczno-kulturalnego i organizacyjnego jest Toronto. To tutaj utworzono jeszcze w 1944 roku Kongres Polonii Kanadyjskiej (KPK)1. Z jego inicjatywy powołano Radę Koordynacyjną Polonii Świata, przekształconą w 1992 roku w Radę Polonii Świata. Przy KPK funkcjonuje Kanadyjsko-Polski Instytut Badawczy, gromadzący liczne materiały o tematyce emigracyjnej. Działalnością wydawniczą i kulturalną zajmuje się również Polski Instytut oraz biblioteka Polska przy McGill University w Montrealu.

W ciągu XX i XXI wieku wychodziło wiele czasopism polonijnych o różnorodnym profilu ideowym — od lewicowych po katolickie, m.in.: „Gazeta Katolicka”, „Głos Pracy”, „Kurier Polsko-Kanadyjski”, „Pielgrzym”. Taka aktywność uprawiana jest na co dzień w wielu ośrodkach polskiej diaspory. Mimo trudów i kłopotów działaczom polonijnym przyświeca jeden cel: propagowanie polskości na obcym kulturowo terenie. O jednym z takich przedsięwzięć piszemy poniżej.

Kulturalna mapa świata uzyskała nową placówkę i zabłysła nowym światłem — polskiej kultury w Edmonton, w bogatej i pięknej prowincji Alberta w Kanadzie. W 1984 roku powstała tam Polska Księgarnia — Marian's (Polish Books and Gifts Ltd) — jedyna tego typu placówka w zachodniej Kanadzie. Pełniła ona nie tylko funkcję sprzedaży książek, ale była też ośrodkiem spotkań, wystaw, dyskusji, konkursów i centrum informacyjnym o polskich wydarzeniach kulturalnych w Kanadzie, jak i na świecie. O potrzebie powstania tego typu placówki myślałem zaraz po przy- jeździe do Edmonton w 1982 roku. Na początku lat osiemdziesiątych do Edmonton przybyło ponad 5 tysięcy nowych polskich emigrantów, a w obozach w Europie czekało na akceptację wjazdu do Kanady około 100 tysięcy Polaków! Konieczne stało się zorganizowanie życia kulturalnego dla rodaków oraz propagowanie polskiej kultury w Edmonton wśród tutejszej ludności, ponadto należało wykreować nowy pozytywny wizerunek emigranta Polaka, który nie jest gorszy od przedstawicieli innych narodowości.

W zorganizowanej Polonii w Edmonton od kilku lat prowadzone były rozmowy na temat różnych działań, związanych z aktywnością kulturalną. Postanowiwszy założyć polską księgarnię zaraz po przyjeździe do Edmonton, zorientowałem się, że mogę liczyć tylko na pomoc kilku przyjaciół i żony. Polonia z zaciekawieniem przyglądała się moim zabiegom i na szczęście nikt nie „pomagał” mi w tej ciekawej pracy. Rozpocząłem działa- nie od wznowienia znajomości z działaczami kulturalnymi i księgarzami w Europie, Azji i Ameryce. Nawiązałem współpracę z Instytutem Literackim w Paryżu, wydawcami w Berlinie, Londynie, Rzymie, Warszawie,, Krakowie, Częstochowie, no i oczywiście z wydawcami w Kanadzie i USA. Następnie przystąpiłem do organizowania środków finansowych. Sprawa okazała się trudna, uzgodniłem z bankiem, że przyjmie moją pracę dyplomową z zakresu zarządzania w biznesie jako „biznes plan”, który będzie podstawą do udzielenia kredytu na otwarcie księgarni. W Instytucie Technologii Północnej Alberty-NAIT zgodzono się, aby moja praca była „planem biznesowym polskiej księgarni” w Edmonton.

Bank z zadowoleniem przyjął dokumentację kredytową i po piętnasto- minutowej dyskusji otrzymałem odpowiedź, że mogę dostać nie więcej niż 100 tys. dolarów kanadyjskich. Pieniądze na konto trafiły po dwudziestu minutach. Można było zamawiać książki i czasopisma. Podobnych proce- dur w Polsce nie można nawet porównywać z tutejszymi.

Otwarcie księgarni zaplanowałem na dzień św. Wojciecha w 1984 roku. Niezastąpionym znajomym okazał się Pan Bernard Mazurewicz, członek Stowarzyszenia Polskich Kombatantów (SPK), uczestnik bitwy pod Mon- te Cassino i znawca „wszystkiego” w Edmonton. Dzięki pomocy jego i Aleksandra Stankiewicza, też członka SPK, znanego kamerzysty CBC, księgarnia została otwarta miesiąc przed planowanym terminem.

Na otwarcie i poświęcenie księgarni przybyli przedstawiciele Kongresu Polonii Kanadyjskiej: Bronisław Bochiński (lekarz, profesor Uniwersytetu Albertańskiego) wraz z małżonką Danutą; prezes koła nr 6 SPK w Edmonton — Ludwik Lechociński (spadochroniarz Polskiej Brygady Spadochronowej w Anglii); ks. proboszcz polskiej parafii Różańca Świętego — Edward Klimuszko;, Siostry Służebniczki NMP; generał Romuald Wolikowski, uczestnik walk z 1920 roku i członek sztabu generalnego PSZ w Lon- dynie; przyjaciel księgarni w Edmonton i uczestnik wielu spotkań w księgarni, poseł do naszego parlamentu w Alberty — Władysław Szwender jr.; B. Mazurewicz; Antoni Andrzejewski, członek SPK, więzień Oświęcimia, dowódca oddziału AK, który walczył z „Ogniem” w Polsce. Ponadto udział wzięli liczni przyjaciele i znajomi, którym na sercu leżała sprawa upowszechnienia polskiej kultury na emigracji.

W miarę przybywania książek i czasopism księgarnia stawała się ważnym elementem kultury i aktywności społecznej w Edmonton. Miasto przy- znało licencję na działalność biznesową. Wniosek o przyjęcie do Związku Księgarzy i Wydawców w Albercie został mile przyjęty i zakwalifikowano moją placówkę jako jedną z nielicznych księgarń etnicznych. W tym czasie powstał tygodnik „Kulisy Polonii”, który założyli Maria Carlton i Józef Lenik, ponadto środowisko uniwersyteckie, wraz z Kongresem Polonii Kanadyjskiej, powołało nowy miesięcznik „Dialogi”, doskonałe forum dla na- szych intelektualistów w Albercie i nie tylko.

Dobrą passę w działalności księgarni przerwało włamanie i zniszczenie wielu książek oraz pamiątek w lutym 1985 roku. Firma ubezpieczeniowa uznała włamanie za wandalizm polityczny i nie pokryła strat. W tej sytuacji musiałem dodatkowo pracować w charakterze oficera security i następnie PI (Private Investigator). W nocy i wieczorem pracowałem na potrzeby domu i księgarni, w godzinach południowych „urzędowałem” w księgarni dla naszej kultury i lokalnej społeczności. W ponad 20 numerach „Kulis Polonii” organizowałem konkursy historyczne, rysując zamki — zabytki w Polsce. Wspólnie z parafią ogłosiliśmy ponadto konkurs na wykonanie szopki ludowej. Zainteresowanie było jednak małe, starano się zgłaszać eksponaty zakupione, produkcji włoskiej. Ze względu na brak w ciągu tygodnia możliwości spotkań w Domu Polskim, wielu nowych emigrantów urządzało spotkania w księgarni, jednak trudna sytuacja finansowa nie pozwalała na zakup książek nowo przybyłym, musiałem nawet przekazywać nie- odpłatnie czasopisma tym, co byli w ciężkim położeniu finansowym. O takich wypadkach uprzedzał mnie redaktor Jerzy Giedroyć; czy ważniejsze jednak były „jakieś tam grosze”, czy też potrzeba szerzenia kultury? Na do- miar złego rozpoczęły się spory pomiędzy różnymi frakcjami tutejszej Solidarności.

Zwiększające się koszty utrzymania księgarni zmusiły mnie do zakupu taksówki z przeznaczeniem do obsługi czytelników. Jeśli ktoś chciał za- mówić taksówkę, ofiarowywałem swoją usługę stojącą na parkingu taksówką; w drzwiach wystawiałem tabliczkę „wracam za 15 minut”.

Pragnąc przybliżyć księgarnię do ludzi, organizowałem dwa razy w miesiącu kiermasz książek i dewocjonaliów w polskich kościołach i różnych miejscowościach naszej prowincji, jak Calgary, Red Deer czy Skaro.

W latach 1985—1987 prowadziłem badania z zakresu czytelnictwa w zachodniej Kanadzie. W ankiecie, którą oferowałem do wypełnienia rodakom w czasie różnych kiermaszy czy imprez polonijnych, zawarte były proste pytania, takie jak: wiek, wykształcenie, liczba przeczytanych książek w roku, miesiącu, tygodniu, jakie książki/czasopisma czytano najczęściej. Inne pytania: Kiedy ostatni raz kupiłeś polską książkę/czasopismo? W jakim języku lubisz czytać? Czy uważasz, że jest potrzebna polska księgarnia w Edmonton? Wynik ankiety był szokujący — 90% ankietowanych odmówiło wypełnienia ankiety, uważając, że jest to „jakaś polityczna gra”, a nawet, że „komuniści chcą się zorientować o stanie Polonii” w Kanadzie. Tylko 10% wypełniło ankietę. Ci, co podpisali ankiety, to znani politycy, ludzie z wyższym wykształceniem i osoby, które przyjechały w ciągu ostatnich kilku lat do Kanady. W Edmonton, według Statistic Canada, zamieszkuje ponad 50 tys. osób pochodzenia polskiego, 3 tys. osób deklaruje swój udział w życiu polonijnym. Do dwu polskich parafii rzymskokatolickich należy 4 tys. rodzin. Aktywnych w organizacjach polonijnych jest ponad 1 tys. osób. Wynika stąd wniosek, że wśród społeczności polonijnej w Edmonton tylko ponad 10% populacji jest aktywnych. Można przyjąć, że podobna procentowo liczba osób pochodzenia polskiego wykazuje zaangażowanie społeczne w całej Kanadzie! Przy takich danych zwróciłem się do konsulatu RP oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Lublinie o pomoc w propagowaniu aktywności kulturalnej. Niestety, ważniejsze były inne przedsięwzięcia.

Działalność księgarni ponownie zakłóciło kolejne włamanie i zniszczenie książek. Podobnie jak poprzednio, uznano, że jest to wandalizm polityczny. Jedynie rozmowa z naszym Papieżem uświadomiła autorowi potrzebę dalszego służenia Polsce za granicą.

Powiększające się kłopoty z utrzymaniem księgarni zmusiły mnie do dokończenia interdyscyplinarnych studiów doktoranckich, które rozpocząłem w Polsce u profesora Trzynadlowskiego. Decyzję taką podjąłem po rozmowie z profesorem Janem Karskim. Tylko tacy ludzie, jak nasz Papież czy Jan Karski, dodawali mi sił w niełatwej służbie ludziom na obczyźnie. Utrzymanie księgarni było wtedy dla mnie koniecznością z wielu względów — musiałem skończyć spłacać kredyt, miałem umowę na wynajem lokalu i chciałem sfinalizować rozpoczęte kursy, by otrzymać uprawnienia do otwarcia kliniki z zakresu medycyny naturalnej, a nie było to łatwe!

Z zadowoleniem jednak obserwowałem, jak coraz więcej osób pyta o książki, przychodzi na spotkania i dyskusje o polityce, moralności, zmianach w Polsce, niszczeniu tożsamości polskiej na emigracji i w kraju przez różne organizacje międzynarodowe czy ponadnarodowe. Wśród prelegentów księgarni byli: Jan Karski, Karol Krótki, Antoni Andrzejewski czy gen. R. Wolikowski.

Pismo „Dialogi”, intelektualne forum albertańskie, przyczyniało się do popularyzacji działań księgarni, było rozprowadzane na cały świat. Zainteresowali się tym wydawnictwem zarówno papież Jan Paweł II, jak i wiele osobistości za granicą. Kolejne włamanie, w 1989 roku, oraz sukcesywne niszczenie przesyłek z prasą i książkami, trudna sytuacja w Europie i Polsce zmusiły mnie do podjęcia decyzji zamknięcia księgarni w 1990 roku. Była to trudna decyzja, jednak brak wsparcia władz polskich, organizacji polonijnych przyczynił się do zlikwidowania tak ważnej placówki dla Polonii i Polski. Szkoda było księgozbioru, który liczył ponad 1 tys. tytułów, pamiątek regionalnych, 12 roczników paryskiej „Kultury” i ponad 100 perełek polskich wydawnictw sprzed 1939 roku, m.in. Słownik wyrazów obcych Michała Arcta. Dużym sukcesem było zorganizowanie ponad 40 kiermaszy, 5 wystaw polskich książek i zbiórek harcerskich, 26 spotkań z wybitnymi ludźmi kultury i polityki. Ważne było uczestnictwo w życiu wydawniczym Polonii i prowincji oraz Kanady. Dzięki księgarni możliwe było pokazanie cząstki polskiej kultury w Edmonton, gdzie żyje obok siebie ponad 50 grup narodowościowych, mówiących różnymi językami, odmiennie ubierających się, pochodzących z różnych części świata, które nigdy nie słyszały o Polsce. Sukcesem było i to, że spłaciłem zaciągnięty w banku kredyt bez pomocy osób trzecich, tylko dzięki ciężkiej pracy.

W 1998 roku otrzymałem nagrodę i tytuł Ambasadora Miasta Edmonton jako jedyny Polak w historii miasta.

Otwierając Instytut Medycyny Naturalnej w Edmonton, zapoczątkowałem nowy kierunek terapii medycyny naturalnej, przyczyniłem się do uregulowania różnych form terapii na tym kontynencie, w efekcie zostałem członkiem Światowej Organizacji Medycyny Naturalnej oraz członkiem Komisji Egzaminacyjnej Medycyny Naturalnej dla Kanady i USA, ale to już jest zupełnie inna historia.



ILUSTRACJA:
Polska książka w Edmonton (Kanada).
Rekonstrukcja cyfrowa i koloryzacja: © Portal Polonii

ŹRÓDŁO TEKSTU:
MUZEUM HISTORII POLSKI
Kultura książki i prasy polonijnej. Dziedzictwo narodowe i światowe.
Uniwersytet Śląski 2009
Na licencji: CC BY-SA









COPYRIGHT

KOPIOWANIE MATERIAŁÓW ZAWARTYCH W PORTALU ZABRONIONE

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.





PORTAL POLONII
internetowa platforma wiedzy o i dla Polonii

W 2023 roku projekt dofinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów


Kwota dotacji: 175 000,00 zł
Kwota całkowita: 191 000,00 zł


Portal Polonii (portalpolonii.pl) łączący w swoich publikacjach rezultaty badań naukowych nad polską diasporą z bieżącymi informacjami o działalności Polonii, jest wielopłaszczyznową platformą wymiany myśli i doświadczeń: środowisk badaczy i organizacji polskich oraz polonijnych poza granicami kraju. Dotychczas te perspektywy, pomimo, że uzupełniają się w sposób naturalny, prezentowane były odrębnie. Za tym idzie nowy sposób prezentacji zagadnień związanych z życiem i aktywnością naszych rodaków, potrzebny w równym stopniu Polonii jak i środowisku akademickiemu.

Polonii – co wiemy z analiz badawczych - brakowało często usystematyzowanej, zobiektywizowanej wiedzy na temat m.in. historycznej perspektywy i zrozumienia kulturowych procesów kształtowania się polskich ośrodków na emigracji. Akademikom starającym się śledzić aktualne doniesienia pochodzące od polskich organizacji w świecie, brakowało dotychczas miejsca, w którym na podstawie metodologicznie uporządkowanych źródeł i poddanych krytycznej analizie treści, można wyznaczać trendy i kierunki badań nad Polonią. Dzięki Portalowi Polonii oba wymienione aspekty spotykają się w jednym, powszechnie dostępnym miejscu, tworząc synkretyczną całość, z perspektywą dalszego rozwoju. Portal dostarcza także – co ważne - wieloaspektowej informacji o Polonii rodakom w kraju, wśród których poczucie wspólnoty ponad granicami jest w ostatnich latach wyraźnie zauważalne.